sobota, 21 maja 2011

Latające apartamenty w Polsce?

W majowym wydaniu magazynu "MANAGER" trafiłem na bardzo interesujący artykuł o latających apartamentach, a raczej najdroższych biletach lotniczych. Połączenie apartamentu i samolotu to bardzo interesujące zestawienie. Od razu na myśl przychodzą mi mieszkania oferowane w najwyższych apartamentowcach świata, gdzie można poczuć się jak w niebie. Zastanawiam się kiedy apartamenty w Polsce dostaną skrzydeł?

luksuowe loty
Loty na najwyższym poziomie już jakiś czas temu opisywała Pani Maria Tyniec na łamach serwisu RP.pl w artykule pt. "Podniebne hotele na transkontynentowcach".
Teraz temat odświeżył wspomniany magazyn ale wydaje mi się, że w dobrym terminie. Sezon turystyczny można uznać za rozpoczęty (na pewno w branży aparthoteli), więc latamy częściej i dalej. Zapewne większość Polaków wybierze najtańsze loty, bez jakichkolwiek udogodnień. Maj i czerwiec to także dobry okres w gospodarce, więc wiele lotów odbędą biznesmeni.
Tylko czy stać ich na takie warunki o jakich pisała Pani Tyniec?

Myślę, że w tym miejscu warto pokazać zdjęcia z najlepszych samolotów transkontynentalnych i prywatnych odrzutowców:






Można się rozmarzyć. A jak wygląda cena lotów w takich warunkach?

Oczywiste jest, że gdyby takie luksusowe hotele latały na większej ilości liniach to zazwyczaj nie miały by obłożenia. Dlatego "apartamenty" w samolotach odnajdziemy na liniach takich jak na przykład Nowy Jork - Singapur czy Los Angeles - Hongkong. Bezpośrednie połączenie w ekskluzywnych warunkach potrafi kosztować w obie strony ponad 12 000 $. Dlatego wiele osób decyduje się na loty wynajętym na własność samolotem.
Taką usługę oferuje na rynku europejskim NetJets Europe. Standard jest wyśrubowany, a ceny pakietów zaczynają się od około 65 000 euro za 12 godzin przelotów.

hotel apartamentowy w samolocie
hotelsuites.nl - Hotel Vliegtuigsuite to zbudowany w 1960 roku samolot znajdujący się obecnie przy lotnisku w Teuge w Holandii.

Mam nadzieję, że Polska przedsiębiorczość wyzwolona po przełomie '90 roku XX wieku sprawi, że i my będziemy chcieli i mogli tak latać.

A dziś liczę na to, że zbliżające się Euro 2012 uskrzydli rynek wynajmu apartamentów i inwestycji w apartamentowce. Nasze lotniska mogą przyjmować latające apartamenty. Oby pasażerom spodobała się nasza gościnność - nie tylko ta stadionowa ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz